Witam po długiej przerwie. Wyjazdowy etap mojego zimowego urlopu minął bezpowrotnie, można więc wrócić do pisania. Dziś, zgodnie z panującym na początku roku nastrojem przedstawię nieco prognoz na sezon 2010 opublikowanych przez IMS Research. Cóż to za stowarzyszenie?

IMS Research to – jak sami o sobie piszą – jednostka utworzona w 1989, darzona dużym zaufaniem i ogólnie poważana jako twórca rankingów i prognoz właśnie. Zdania na ten temat na świecie są zdecydowanie podzielone, gdyż ich przewidywania już wielokrotnie trafiały jak kulą w płot (to zrozumiałe, chyba, że opanują jasnowidzenie). Tak czy owak warto zapoznać z tym dokumentem i porównać go z opiniami, jakie w grudniu tu przytaczałem w temacie CCTV – opinie ekspertów. Zapraszam.


Publikację podzielono na 10 części, zgodnie z jej tytułem (10 for 2010). Każda z nich stanowi krótki opis danego zagadnienia.

Rok 2010 rokiem CCTV IP as a service (CCTV IP jako usługa)?

W skrócie chodzi o to, aby na obiekcie zostawić tylko elementy końcowe systemu (czyli kamery), resztę zaś powierzyć firmie zewnętrznej. Obsługa techniczna, macierze dyskowe, serwery itp. znajduje się po stronie usługodawcy, odpadają więc związane z tym problemy oraz koszty. Oczywiście do nagrań jest dostęp zdalny. Zdaniem IMS w 2010 tego typu usługi wyjdą na światło dzienne i mogą sporo namieszać, szczególnie w małych instalacjach, gdzie istotne jest kryterium ceny. Prawdę powiedziawszy rewolucji bym się jeszcze nie spodziewał, jednakże już są dostępne tego typu rozwiązania.

VCR… DVR… NVR… CameraVR?

Czyli jaka forma rejestracji będzie dominować. Czy będzie to zwykły rejestratory, czy może rejestrator sieciowy. A może rejestracja bezpośrednio w kamerze? Właśnie ta ostatnia opcja zdaniem IMS ma szansę powodzenia, ale nic w tym dziwnego, skoro coraz więcej producentów decyduje się właśnie na taki krok. Twarde dyski jeszcze przez jakiś czas będą stanowiły podstawę rejestracji, jednakże ciągły postęp w dziedzinie pamięci i spadek ich cen będą powoli zmieniać te proporcje.

Brazylia jako czarny koń rynku zabezpieczeń.

Logiczne – Brazylia, mimo globalnych problemów finansowych radzi sobie obecnie całkiem dobrze, plany stymulacyjne przynoszą jakie takie efekty, więc i ten sektor będzie „ciągnięty ku górze”. Dodatkowo organizacja imprez pokroju Mistrzostw Świata w piłce nożnej (2014) czy Olimpiady (2016) wymagać będzie gigantycznych nakładów finansowych na zapewnienie bezpieczeństwa. Podobnie infrastruktura związana z wydobyciem surowców a nawet nasilająca się przestępczość działać będą jako stymulant.

Spadek cen kamer sieciowych.

Dalekowschodnia konkurencja, mniejsze koszty produkcji tamże, zgodność ze standardami (i przez to szeroki wybór platform do rejestracji) spowodują spadek cen kamer, zdaniem IMS o co najmniej 15% w niektórych przypadkach. Dodatkowo ich zdaniem wielu producentów zdecyduje się na wprowadzenie budżetowych linii produktów (już to widać – choćby u Boscha).

Inteligentna Analiza Obrazu w szczególności podczas przeszukiwania archiwów.

Kryzys w 2009 roku oraz kontrowersje co do skuteczność VCA spowodowały spadek zainteresowania tym segmentem, a to skutkuje zmniejszeniem ilości projektów wykorzystujących te rozwiązania. IMS przewiduje, że nastąpi dość istotny wzrost wykorzystania takich algorytmów właśnie podczas przeglądania nagrań, co z kolei drastycznie przyspieszy wyszukiwanie zdarzeń. Przewidują również, że proste funkcje (ochrona ogrodzenia itp.) będą coraz powszechniejsze w nawet tanich urządzeniach, a przełoży się to oczywiście na spadek cen VCA.

Duże zmiany na szczycie?

IMS twierdzi, iż w celu zaznaczenia się na rynku (i zagarnięcia jak największej jego części) kompanie będą się łączyć oraz następować będą przejęcia mniejszych, ale wartościowych graczy. Widać to już teraz: Samsung Techwin i Samsung Electronics, Bosch i Siemens, Pelco i Cisco. Dodatkowo przewidują również, że na szczytach nastąpią zmiany: Pelco, wieloletni lider powinien bać się właśnie Samsunga.

Rok 2010 rokiem kamer HD.

IMS Research tu widzi gałąź branży, która w 2010 powinna dość mocno się wybić. Kamer HD jest coraz więcej, jest więc szansa, iż producenci przestaną przerzucać się marketingiem i wezmą za parametry kamer poprawiając ich pracę w trudnych warunkach czy zakres dynamiki. A ponieważ vendorzy coraz częściej wprowadzają do swego portfolio takie właśnie produkty, to ich ceny w tym roku powinny dość ostro spaść.

H.264 i HD.

H.264 już nie jest uznawana za nowy typ kompresji, dziś używa jej większość czołowych producentów na świecie, jednak zapotrzebowane na pasmo kamer HD wymuszać będzie jeszcze częstsze jej stosowanie i dopracowanie. IMS wierzy, iż w 2010 kamery nieużywające H.264 jako głównej metody kompresji będą rzadkością.

Otwarte standardy otworzą rynek.

Oczywiste. Zarówno ONVIF jak i PSIA ułatwią przejście z telewizji analogowej na IP, po drugie zaś producentom oprogramowania umożliwią łatwą i tanią integrację. Całość oczywiście przyniesie spadek cen.

Dalsza ewolucja oprogramowania zarządzającego.

IMS twierdzi, że jeszcze wiele da się zrobić. Wygodniejszy interfejs, funkcje zbliżone do oprogramowania typu PSIM, współpraca z modułami analizy obrazu itp.. I tu ważna rzecz powiązana z poprzednim punktem: standardy ułatwią integrację z różnymi kamerami, a to spowoduje, iż ilość wspieranych przez platformę urządzeń przestanie mieć znaczenie (moje ulubione „co najmniej 500 kamer co najmniej 50-ciu producentów”), zaś twórcy softu będą musieli skoncentrować się na realnych zaletach ich produktów aby przyciągnąć klienta.

To tyle. Jak widać prognoza jest dość rozległa, więc jest nad czym myśleć. Jak sądzicie, które punkty mają szansę się potwierdzić, a które są nieco na wyrost?

Do pobrania:
IMS Research – 10 for 2010

Może zainteresują Cię również poniższe wpisy: