Linksys – jestem zdecydowanym zwolennikiem prostych urządzeń tej firmy. Są niezawodne, stabilne, choć nieco droższe od konkurencji, jednakże gdy chcemy sobie ograniczyć problemowość instalacji – moim zdaniem warto dopłacić. Jednakże w tytułowym Linksys WAG54G2 spotkał mnie dość dziwny kłopot, z którym wcześniej nie miałem nigdy do czynienia w tej rodzinie urządzeń (np. WRT54GL). Funkcja dostępu zdalnego (remote management) nie dawała się uruchomić.

Paradoksalnie objaw zależny jest przede wszystkim od wersji firmware routera, przy czym paradoksalnie im nowszy, tym gorzej. Np. w wersji V1.00.10 logowanie nie było problematyczne, jednakże należy wykorzystywać protokół https (np. https://www.domena.pl:port). Gdy przeglądarka internetowa stwierdzi niezgodność certyfikatów bezpieczeństwa, należy dodać wyjątek i wszystko powinno ruszyć.

W przypadku wersji V1.00.17 sprawa nieco się skomplikowała, zaś stwierdzenie przyczyn (i obejścia problemu) zajęło nieco czasu. Okazało się bowiem, że remote management jest możliwy, ale tylko w przypadku wykorzystania adresu w postaci liczbowej (np. 83.21.xx.xx). Przy wykorzystaniu DynDNS nie było to możliwe – ewentualna próba logowania powodowała przerzucenie do strony wyszukiwania websearch.linksys.com . Serwis potwierdził taki objaw zabijając mnie pewnym cudownym zdaniem: „Uprzejmie prosimy o wyrozumiałość, gdyż eskalacja sprawy może wydłużyć czas jej rozwiązania.”. Nie do końca wiem, o co chodzi, ale oddaje pokłony obsłudze technicznej Linksysa – szybko, sprawnie i na temat. Tak powinny działać helpdeski.

Przy okazji polecano mi również wyłączyć funkcję Block Anonymous Internet Requests, jednakże ta nie była tu pomocna. Jedynym rezultatem jej zastosowania był brak reakcji routera na pingi z zewnątrz (i tak być powinno).

Może zainteresują Cię również poniższe wpisy: