Ostatnio CCTV interesuje mnie coraz bardzie w kontekście innym niż kontrola pracowników czy monitoring imprez masowych. Branża jest na tyle rozległa, że praktyczne wykorzystanie wiedzy ogranicza tylko pomysłowość i – niekiedy – technologia (coraz rzadziej). Tak jest także i tym razem.

Jakiś czas temu natknąłem się na artykuł opisujący korki w polskich miastach. Oczywiście w tym wpisie nie będę komentował całości, odniosę się tylko do fragmentu traktującego o tym, iż nie wystarczy na jezdni wyznaczyć osobnego pasa dla autobusów, trzeba jeszcze zlecić jego pilnowanie, najlepiej policji, gdyż w przeciwnym przypadku zostanie zakorkowany przez „cfanych” kierowców.


Cóż, policja moim zdaniem ma często ważniejsze zadania, o czym wiedzą w krajach nieco bardziej rozwiniętych. I tak na przykład w Wielkiej Brytanii, w Nottingham, władze borykały się z takim samym problemem, jak przytoczony tutaj na przykładzie naszej stolicy. Jak sobie poradzono? Władze miasta skorzystały z doświadczeń firmy Tyco, dzięki czemu stworzono spory kawał zaawansowanej, miejskiej instalacji. Użyto kamer przemysłowych sprzężonych z odpowiednim oprogramowaniem (firmy Zenco Zengrab), a całość została opisana w październikowej edycji online magazynu CCTVImage.

Pomysł oczywiście jest banalny: należy w newralgicznych miejscach umieścić kamery, napisać odpowiedni software, zatrudnić ludzi do obsługi systemu i ich przeszkolić, po czym zacząć czerpać korzyści. Jak się okazało, od stycznie tego roku do – jak mniemam – czasu wydania aktualnego numeru czasopisma, wlepiono 7000 PCN (penalty charge notice – zawiadomienie o grzywnie – mandat) dla kierowców, którzy znaleźli się na pasie przeznaczonym dla autobusów. Co ciekawe, tylko 14 mandatów zostało zakwestionowanych, więc system jest dość dokładny i niezawodny. Projekt jest w całości cyfrowy, może okazać się pomocny w ustalaniu przyczyn wypadków, gdyż istnieje ciągły dostęp do nagrań, dodatkowo w przyszłości ma być również możliwość korzystania z tego dobrodziejstwa poprzez odpowiednio zabezpieczoną witrynę internetową.

Jak to działa? W CCTVImage opisano całość w kilku punktach:

  • Operator loguje się do systemu, po czym następuje synchronizacja czasu.
  • Następuje autoryzacja operatora.
  • Oprogramowanie wstawia datę i czas w strumień nagrania z używanych kamer.
  • Operator ma możliwość zmiany pola widzenia kamer i odpowiedniego ich pozycjonowania, aby nagrać pojazd łamiący przepisy.
  • Strumień video nagrywany jest dla pewności równocześnie na dwóch osobnych mediach.
  • Kopia robocza MPEG-2 wykroczenia wraz ze szczegółami stanowiska pracy z danej chwili zaszytymi w XML-u przesyłane są na serwer (Zengrab Render Server).
  • Kopia dowodowa jako JPEG przesyłana jest do serwera archiwizacji (Zengrab Archive Server) i tam będzie przechowywana w dłuższych terminach.
  • Już w chwilę po rejestracji możliwe jest korzystanie z kopii roboczej.
  • Operator może w każdej chwili zrobić zrzut (do JPEG) z chwili popełnienia wykroczenia, włączając w to szczegóły pojazdu i inne dane powiązane ze sprawą. Dopiero w tej postaci materiał dowodowy może być przesłany do dalszej analizy. W tym momencie kopia robocza może zostać usunięta.

Proste? Nie wiem, ale przypuszczam, iż dość skuteczne, no i okazuje się, że jak się chce, to można. Nic tak nie uczy, jak cios po własnej kieszenie.

Może zainteresują Cię również poniższe wpisy: