Kilka dni temu zastanawiałem się, czy monitoring w ogóle jest potrzebny i może być skuteczny. Jak się okazuje, zdarzają się sytuacje, gdzie spisuje się bardzo dobrze i pozwala pomóc w ujęciu sprawców różnych wydarzeń. Ale od początku.


Zupełnie niedawno lokalna gazeta pisała o wybrykach wandali w miejskim autobusie. Gdy przeczytałem wypowiedź przedstawicielki KMP, to – mimo, iż wydaje mi się ona uzasadniona – szlag może człowieka trafić. Oto cytat:

Z kolei nie możemy wszystkich zatrzymywać i traktować jak potencjalnych przestępców. Trzeba mieć do tego podstawy prawne. Natomiast, by zatrzymać tych młodych ludzi, musimy mieć dowody, że są sprawcami zniszczenia. Samo nagranie z zabawy młotkiem nie wystarczy, bo to nie jest przestępstwo.

Znów naszła mnie wątpliwość, po co cała ta technika, skoro mamy kolejny przykład ukazujący jej bezsilność i bezużyteczność. Na szczęście po kilku dniach pojawił się artykuł, który nieco zmienił obraz sytuacji. I dobrze.

Może zainteresują Cię również poniższe wpisy: