Anegdota o fazie.
Różne Możliwość komentowania Anegdota o fazie. została wyłączonaBranża technicznej ochrony mienia nie pozwala się nudzić, co już kilkukrotnie opisywałem. I tym razem zdarzyła się dość ciekawa sytuacja, na którą instalator nie miał większego wpływu. Ale od początku.
Jak zwykle tłem dla całej historii są rozrzucone na sporym obszarze obiekty – byłoby to zbyt proste, gdyby wszystko działo się pod nosem. Fantazja inwestora spowodowała konieczność długiej wycieczki, aby zmienić nieznacznie założenia systemu monitoringu wizyjnego. Myśl była taka, aby główne wyjście rejestratora (w tym wypadku wyjście VGA) udostępnić zarówno w pomieszczeniu, w którym znajdował się tenże, jak i w innym pomieszczeniu, odległym o 60m. Dodatkowo osoba tam przebywająca miała mieć możliwość obsługi tegoż rejestratora poprzez dedykowaną klawiaturę.
Ostatnie Komentarze